Re: #4 - Sandecja Nowy Sącz - Odra Opole (sob. 19.09., g. 16:30)

#30
Martwi mnie cały czas postawa Niziołka. W poprzednich sezonach nie dało mu się odebrać piłki, a od powrotu po kontuzji (co na początku można było zrozumieć) wali tak głupie straty, że nie mieści się to w głowie. W meczu z Zagłębiem i Stomilem dał fajną zmianę, dzisiaj dostał szansę od początku i zagrał bardzo słabo. Matuszewski dzisiaj też nie porywał. Bonecki jako defensywny pomocnik to raczej nie jest najlepsze rozwiązanie, dlatego martwi, że Trojak tak naprawdę nie ma tam konkurencji. Garnek po wejściu kompletnie nic nie wniósł, Nowak też dyskretnie.

Re: #4 - Sandecja Nowy Sącz - Odra Opole (sob. 19.09., g. 16:30)

#31
Nie wiem, jakim cudem można zagwizdać taki karny, jaki dostała Sandecja... Chętnie zobaczę powtórkę.
Ogólnie graliśmy słabo, jak i w poprzednich meczach. Sandecja miała też słupek, była groźniejsza chociaż i oni nic wielkiego nie grali.
Miejmy nadzieję że z czasem zacznie to nabierać kształtu i za wynikiem pójdzie również styl. Szczęśliwe trzy punkty, Rosa znowu na +
Cieszy 9 punktów na starcie sezonu :)

Re: #4 - Sandecja Nowy Sącz - Odra Opole (sob. 19.09., g. 16:30)

#32
Nie chcę zostać naczelnym krytykiem Rosy, ale spójrzmy na niego z zimną głową.
Moim zdaniem, od kiedy broni, nie wybronił strzału "nie do wybronienia". Wszystko co złapał, to po prostu musiał złapać, inaczej było by to zakwalifikowane jako jego błąd. Sytuacja z końcówki dzisiejszego meczu, pod poprzeczkę - to strzał prosto w niego. Może dlatego tak to wyglada bo nie grzeszy wzrostem i broni wszystko efektownymi paradami.

Re: #4 - Sandecja Nowy Sącz - Odra Opole (sob. 19.09., g. 16:30)

#34
cartman pisze:
sobota, 19 września 2020, 17:21
Nie chcę zostać naczelnym krytykiem Rosy, ale spójrzmy na niego z zimną głową.
Moim zdaniem, od kiedy broni, nie wybronił strzału "nie do wybronienia". Wszystko co złapał, to po prostu musiał złapać, inaczej było by to zakwalifikowane jako jego błąd. Sytuacja z końcówki dzisiejszego meczu, pod poprzeczkę - to strzał prosto w niego. Może dlatego tak to wyglada bo nie grzeszy wzrostem i broni wszystko efektownymi paradami.
Chyba masz tą robotę 😀

Re: #4 - Sandecja Nowy Sącz - Odra Opole (sob. 19.09., g. 16:30)

#37
Zdarzają mu się jakieś tam błędy, jak zbyt długie czekanie na wybicie piłki, które zablokował zawodnik Sandecji, w meczu z Zagłębiem wypiąstkował piłkę w taki sposób, że spadła od razu pod nogi przeciwnika, ale nie ma tragedii i chyba nikt tutaj się nie spodziewał, że podczas nieobecności Kuchty Odra w trzech meczach straci jedną bramkę i to z karnego. Wiadomo, że gdy tylko Kuchcik będzie zdrowy to wróci do bramki, ale ja na dzień dzisiejszy bez wątpienia wybieram Rosę ponad Weinzettelem.

Re: #4 - Sandecja Nowy Sącz - Odra Opole (sob. 19.09., g. 16:30)

#39
LooZ^ pisze:
sobota, 19 września 2020, 16:47
"Faulował" Kamiński (raczej mocno wątpliwy karny).

Też myślę, że dobrą grę Odry dopiero zobaczymy ;)
Dokładnie 3 razy przewijałem tego karnego i z tej kamery faulu za bardzo nie widać.
Ogólnie w 1 połowie sędzia widział tylko faule Odry...jak Sandecja faulowała z 4 razy nawet gwizdka nie dotknął ....
Rosa w 93 minucie też parada meczu bo gdyby to weszło to mamy w plecy
TYLKO ODRA OKS !!!

Re: #4 - Sandecja Nowy Sącz - Odra Opole (sob. 19.09., g. 16:30)

#44
LooZ^ pisze:
sobota, 19 września 2020, 16:53
W sensie twoim zdaniem ich karny i nasz karny podobne? ;)) Karny dla nas ewidentny, w ogóle bez porównania.
Nie że takie same - nazwałbym to wymuszone w podobny sposób. Dla Sandecji - napastnik wbiegł przed kamienia i tylko czekał aż go dotknie, szurnął go kamień gdzieś po rajtuzach czubkiem buta to się wywrócił i wywalczył karnego. U nas też wbiegł przed przeciwnika, zatrzymał się i poczekał aż tamten w niego wpadnie. Pewnie że nasz był wyraźniejszy 100 razy ale oba siebie warte.

Re: #4 - Sandecja Nowy Sącz - Odra Opole (sob. 19.09., g. 16:30)

#45
wijamurzyn pisze:
sobota, 19 września 2020, 17:36
Zdarzają mu się jakieś tam błędy, jak zbyt długie czekanie na wybicie piłki, które zablokował zawodnik Sandecji, w meczu z Zagłębiem wypiąstkował piłkę w taki sposób, że spadła od razu pod nogi przeciwnika, ale nie ma tragedii i chyba nikt tutaj się nie spodziewał, że podczas nieobecności Kuchty Odra w trzech meczach straci jedną bramkę i to z karnego. Wiadomo, że gdy tylko Kuchcik będzie zdrowy to wróci do bramki, ale ja na dzień dzisiejszy bez wątpienia wybieram Rosę ponad Weinzettelem.
To oczywiste.
cron