#30 - Odra Opole - Stal Mielec (śr. 24.04, g. 19)

#1
Kolejny ważny mecz w walce o utrzymanie w I lidze. Tak, ciągle walczymy o to i aby być pewnym - potrzebujemy jeszcze 11 punktów. Wówczas będziemy na 100% w I lidze w kolejnym sezonie. A za plecami robi się ciasno, 17. Bytovia (z którą mecz nas czeka) ma ledwie 5 punktów straty do Odry.
Stal takich problemów nie ma. Są w czołówce w tabeli, mają nawet teoretyczne szanse na awans. Ale czy możliwe jest odrobienie 7 punktów do ŁKSu? Kalendarz sprzyja ale chyba Łodzianie nie odpuszczą Ekstraklasy.
Tak czy inaczej Mielczanie nie przyjadą do Opola na wycieczkę. Z dotychczasowych wyjazdów przywieźli 6 zwycięstw, 4 remisy i 4 porażki. Dobry bilans. I średnio blisko 1 gol na mecz strzelony.
Odra musi odskoczyć od strefy spadkowej, tym bardziej, że terminarz nie jest prosty. U siebie trzeba wygrywać. Bez względu na rywala.
Na co trzeba uważać - paradoksalnie na wynik meczu Wigry - ŁKS. Jeśli Łodzianie przegrają lub zremisują to dla Stali otworzy się szansa i z pewnością powalczą mocno o 3 punkty. Jeśli ŁKS wygra to Stal będzie już dużo dalej od miejsca 2. Mecz w Suwałkach jest o 17:00, zatem przed naszym meczem będziemy znali wynik.
ODRA OPOLE 1945

Re: #30 - Odra Opole - Stal Mielec (śr. 24.04, g. 19)

#6
Przypomina mi się ten tchórzliwy Guadiola w słabej Barcelonie, który w ogóle nie wystawiał napastnika na najsłabsze drużyny ligi. Bo wiadomo, im więcej napastników tym więcej goli.

A co do innych wyników - na dobrą sprawę, one zawsze w ostatecznym rozrachunku układają się podobnie. 40 punktów zawsze daje utrzymanie. Do tego celu potrzebujemy 5 punktów w 5 meczach. Oczywiście lepiej je zdobywać na Warcie i Bytovii niż na Stali, ale przede wszystkim musimy patrzeć na siebie.

Re: #30 - Odra Opole - Stal Mielec (śr. 24.04, g. 19)

#15
LooZ^ pisze:
środa, 24 kwietnia 2019, 20:55
Kojarzy ktoś jakiś mecz w którym gra z przewagą zawodnika realnie nam pomogła?
Dawno nie widzialem zeby gra w przewadze dawala nam jakiekolwiek korzysci, z mojej strony to zawsze wygladalo tak, ze ten jeden wiecej jak tracil osobe do krycia automatycznie biegal bezproduktywnie po boisku, tak jakby nie wiedzial co teraz ma robic

Mecz w Warszawie z Polonia, ktory skonczyl sie 3:4 byl chyba ostatnim, ktory dal nam pozytywny wynik w momencie kiedy byla dosc szybko czerwona kartka dla przeciwnika, ale nawet ten mecz byl z bardzo niespokojna koncowka i w cale nie musialo sie to tak pozytywnie zakonczyc.
Nie ma tutaj dla was miejsca, bo nie macie jaj
Słuszna sprawa, smutna prawda, tak musi być

Re: #30 - Odra Opole - Stal Mielec (śr. 24.04, g. 19)

#16
Spokojnie. Trener Rumak na konferencji pomeczowej mówił że jego drużyna dojrzewa. Inni już delektują się dojrzałymi owocami. Mają obfite plony (Raków) a u nas dalej dojrzewanie. Co jest złe ? Szklarnia ? Są gorsze . Nasiona z wyprzedaży ? Część jałowych jest .Nawóz ? Jak dotąd nikt nie narzeka .Ogrodnik ? Oby nie było tak jak z jedną odmianą gruszki. Dojrzewa, dojrzewa i plask.

Re: #30 - Odra Opole - Stal Mielec (śr. 24.04, g. 19)

#17
Dlaczego jest taki płacz ? Przecież w pierwszej połowie wyłaczyliśmy praktycznie cały zespół 3 drużyny ligi który posiada aspiracje do awansu . Fakt faktem że jak tracimy bramke to w nagle dostajemy jakis paraliż i tak jak powiedział Rumak wszyscy boją się wziąć odpowiedzialnosc na siebie . W mojej opinii 2-3 dobre transfery moga bardzo mocno odmienic obraz zespolu takze nie skreslalbym Trenera i sztabu i dał im pracować w spokoju .

Re: #30 - Odra Opole - Stal Mielec (śr. 24.04, g. 19)

#22
Większość była na meczu, więc nie będę się zbytnio rozpisywał. Szaleńczy pressing Skrzypy oraz Czyżyka i natychmiastowe próby odbioru po stracie. Ale gdy skończyły się siły, skończyło się też granie, bo innego planu nie było. Szczególnie planu na grę w piłkę i piłką... Stal nawet grając w dziesiątkę przez ponad połowę kontrolowała sobie mecz bez większych problemów. Goście zebrali na koniec spotkania 57% posiadania piłki, blisko 150 podań więcej i oddali 13 strzałów przy 8 Odry.

Największy problem miałem z oceną Czyżyka. Był motorem napędowym Odry wraz ze Skrzypą i jednym z najlepszych zawodników drużyny, ale przy golu zachował się, jak junior biegając za de Amo. Inna sprawa, że Hiszpan sam nie wiedział do końca co robi, a defensywa Odry zachowała się, jak dzieci we mgle. Piłka nie może nie niepokojona przelecieć po ziemi wzdłuż piątki na długi słupek. Kryminał. A takich bramek, bliźniaczych, padło już kilka w tym sezonie.

Generalnie - bardzo trudny mecz do oceny. Remis chłopaki braliby przed meczem w ciemno; ale nie można wypuścić kompletu punktów z rąk grając przeciw osłabionemu rywalowi. Wielu błędów nie było; ale znów nie ma planu na rozegranie akcji.

Szromnik 4 - Mikinić 4, Baranowski 4, Żemło 4, Winiarczyk 3 - Błanik 4, Niziołek 2, Trojak 4, Janus 4 - Czyżycki 4 - Skrzypczak 5

***
Średnia:

Janasik - 5,1 (13 meczów ocenionych)
Czyżycki - 5 (21)
Szromnik - 4,7 (15)
Bonecki - 4,7 (7)
Winiarczyk - 4,4 (16)
Rybicki - 4,3 (19)
Baranowski - 4,2 (28)
Niziołek - 4,1 (27)
Moder - 4,1 (25)
Martin Gomez - 3,9 (18)
Mikinić - 3,9 (16)
Trojak - 3,9 (8)
Żemło - 3,9 (4)
Błanik - 3,6 (7)
Skrzypczak - 3,5 (10)
Krysiak - 3,5 (9)
Urynowicz - 3,5 (4)
Szota - 3,4 (17)
Brusiło - 3,2 (15)
Janus - 2,9 (29)
Dudu - 2,6 (7)

Odeszli zimą:

Habusta - 5 (17)
Bodzioch - 4,4 (13)
Weinzettel - 3,9 (7)

Re: #30 - Odra Opole - Stal Mielec (śr. 24.04, g. 19)

#25
wijamurzyn pisze:
sobota, 27 kwietnia 2019, 21:39
Trojak na poziomie Czyżyckiego? Proszę, szanujmy się.
Jakieś argumenty?

Bo z mojej strony masz gościa, który muruje strefę przed linią defensywy. Przez niego Nowak, ofensywny pomocnik, musiał grać na własnej połowie, bo nie mógł sobie poradzić z ustawieniem Trojaka, a Paluchowski istniał tylko teoretycznie odcięty od podań. Liczby bardzo dobrze oddają, to co było widać na boisku. 71% wygranych pojedynków z 31 - massive, jakby powiedzieli swoim plastycznym językiem Angole; 10 wygranych pojedynków główkowych. Chłopak jest kapitalnym defensywnym pomocnikiem, choć, widzę, bardzo niedocenionym. Jest co prawda tragiczny w próbach wyprowadzenia, ale oceniam go jako typową szóstkę, bo taki jest to typ zawodnika, o czym każdy wiedział. Prócz chyba Rumaka, który próbował go w dwójce w środku...

A Czyżycki miał dostać ocenę na poziomie Skrzypy, bo bezsprzecznie byli to dwaj najlepsi zawodnicy w drużynie. Ale takich błędów, jak z de Amo nie można popełniać. Piłkę trzeba wyeksportować daleko poza pole karnego w trakcie chaosu.
cron