Dowolny dowód tożsamości.

Kiedy ruszy sprzedaż na raków?
Zarząd już się zastanowił nad kupnem trzeciego komputera, żeby sprzedaż przed meczem szła sprawniej?

FB Odry:
Znamy już godziny otwarcia kas na mecz z Rakowem:
18.08 piątek – 14.00 do 18.00
19.08 sobota – 10.00 do 14.00
21.08 poniedziałek – 12.00 do 20.00
22.08 wtorek – 12.00 do 20.00
23.08 środa – 08.00 do ostatniego kibica

zielu pisze:Kiedy ruszy sprzedaż na raków?
Zarząd już się zastanowił nad kupnem trzeciego komputera, żeby sprzedaż przed meczem szła sprawniej?

Więcej ludzi jak na meczu z Miedzią nie będzie (mam nadzieję że się mylę ) więc jak dali radę z dwoma kasami to i z Rakowem dadzą. Teraz trzeba wypracować w nas Kibicach kulturę kupowania biletów odpowiednio wcześniej.

Odrzanin pisze:

zielu pisze:Kiedy ruszy sprzedaż na raków?
Zarząd już się zastanowił nad kupnem trzeciego komputera, żeby sprzedaż przed meczem szła sprawniej?

Więcej ludzi jak na meczu z Miedzią nie będzie (mam nadzieję że się mylę ) więc jak dali radę z dwoma kasami to i z Rakowem dadzą. Teraz trzeba wypracować w nas Kibicach kulturę kupowania biletów odpowiednio wcześniej.

Jak Odra wygra wyjazd i godzina meczu bedzie odpowiednia to ludzi bedzie wiecej.

Ktoś się orientuje po jakim czasie od dokonania przelewu na stronie http://bilety.odraopole.pl zmienia się status z "imprezy zarezerwowanej" na "zakupiony bilet"? Przelew robiłem w niedzielę wieczorem, a do tej pory w systemie tego nie odnotowano.

Szwedek pisze:Ktoś się orientuje po jakim czasie od dokonania przelewu na stronie http://bilety.odraopole.pl zmienia się status z "imprezy zarezerwowanej" na "zakupiony bilet"? Przelew robiłem w niedzielę wieczorem, a do tej pory w systemie tego nie odnotowano.

Jak się robi przez przelewy24 to od razu, jak z konta bankowego to i do 3 dni

W Polsce juz kluby juz zaczynaja walczyc o kibica przyklad Sosnowiec bilety za 1zl.Gliwice kielbasa do biletu......
Opole mecz z Rakowem .stoi ojciec z 2 dzieci ok 2 i 5 lat stoja wyyrwale na nic sie nie skarza 60 miniuta meczu ojciec dochodzi do okienka a pani rzada peselu dzieci.ojciec nie pamieta a pani mu na to ze nie wejda....szkoda jak chuj.watpie zeby wrocili....
A po meczu traktowanie ludzi jak bydlo na rzez .jedyne waskie wyjscie jest zwezone barierkami.bramy pozamykane .nastepnym razem to moze przez kolowrotki beda wypuszczac.i na koniec pelno tajniakow i kamery.bo przeciez kibic to bydlo i bandyta

Pani w kasie nie przeskoczy Ci ustawy.

Kurwa, ludzie, wy nie rozumiecie, że klub ma gowno do gadania jeśli chodzi o te pesele, skoro takie są wymogi ustawy? Wszędzie szukacie winy, tylko nie u siebie - 3 mecz to był, już temat biletów (w tym wymogu podania peselu czy kupna biletów zerowych dla dzieci oraz robiacych sie kolejek 15 min przed) był wałkowany w te i we wte, ręce opadają jak ktoś jeszcze ma jakieś wątpliwości.

I zastanówmy się dlaczego po meczu wypuszczali dłużej i było pełno tajniakow (pragne uświadomić, ze jak co mecz, w dodatku na stadionie jest chyba z 20 kamer w tym calym centrum dowodzenia, wiec no, idealne miejsce na odwalanie maniany), hmm, no ciekawe...

Nie popadajmy w skrajności. Zgadzam się, że pierwsze mecze są na rozruch organizacyjny. Zgadzam się, że trzeba pomyśleć o kupnie biletu wcześniej. Wiem, że klub nie ma środków aktualnie na to, żeby się tym na poważnie zająć.
Z drugiej strony, rozumiem też przekaz goryla. Czy sytuacja ze staniem do kasy do 60 minuty meczu to sytuacja normalna? No nie. Żadna normalna firma nie może sobie pozwolić na takie przeczołganie klienta. Sposoby są różne (angażujące różne środki) - więcej kas, większa promocja rozwiązań internetowych, usprawnienia obsługi w samej kasie (może da się ten czas obsługi skrócić?). Zmierzam do tego, że w I lidze trzeba uciekać od myślenia, że jak ktoś jest prawdziwym kibicem, to sobie załatwi. Kibice to tylko część widowni (zakładam, że na tę chwilę mniej więcej kilkuset - tych z meczów w niższych ligach), reszta to klienci, którzy kupują usługę i o nich trzeba zadbać, bo przez tułaczkę po niższych ligach, przez archaiczny stadion, Odra nie jest aktualnie marką, która przyciąga dzikie tłumy bez względu na wszystko. To naprawdę jest problem (odnosząc się do sytuacji - 10 minut przed meczem facet np. dzwoni do żony, żona za 10 minut podaje pesele. W 60 minucie nie ma sensu nawet próbować.).

Więc jeszcze raz - nie można myśleć na zasadzie "niech się ogarną". Żeby przyciągnąć ludzi, trzeba czasem ogarnąć za nich, co jak rozumiem przy obecnym składzie liczbowo-osobowym jest trudne.

Nawet gdyby były otwarte 4 kontenery kasowe, to tak czy inaczej kolejki by były, choć może trochę mniejsze niż teraz. Ludzie po prostu muszą zrozumieć, że przychodzi się na stadion nie 10 minut przed meczem, a np. 30-40. Tym bardziej, gdy wiedzą, że będzie trzeba podawać pesele i inne rzeczy, jeżeli nie widnieją w systemie. Ja osobiście nie narzekam na kolejki. Wczoraj na stadion przybyłem, o godzinie +/- 16:30 i nikogo przy bramkach nie zastałem, były za to kolejki do kas po bilety. Wiem, że ktoś spoza Opola może nie mieć czasu specjalnie jechać na Oleską powiedzmy dzień wcześniej po bilet, ale póki co to chyba najlepsze rozwiązanie. Ewentualnie założenie karty kibica i zakup biletu online, nic trudnego, a oszczędza czas. Wszystko jest do zrobienia, prosto, szybko i bez problemowo, tylko samemu trzeba trochę chcieć.

Kasy stadionu chociażby przed dzień meczu otwarte były od 12 do 20. Informacje były podane na stronie oficjalnej jak i na FB. W przedsprzedaży bilet jest tańszy a w kolejce stoją z 3 osoby no i jeśli nie masz np. nr PESEL to masz jeszcze czas żeby to ogarnąć. Jeśli masz już bilet to przyjdź na stadion godzinkę przed meczem, wejdziesz od razu. To takie proste a ludzie przychodzą 20 min przed meczem bez biletu i mają pretensje.

Wydaje się, że teraz już większość osób kupuje bilety z wyprzedzeniem. Problemem są kolejki do samego wejścia. Przepustowość kołowrotków lub ich ilość jest za mała. Stanie z karnetem czy biletem do wejścia trwa 15-20 minut. No chyba, że przyjdzie się pół godziny wcześniej. Ostatnio liczyłem ile osób wchodzi na minutę. Wyszło średnio 8 osób. Jeśli mamy 6 kołowrotków to daje maksymalnie 48 osób na minutę. W pół godziny 1440 osób. Nawet jakby wchodziło 60 osób na minutę (10 / kołowrotek / min) to w pół godziny daje 1800 osób. Zdecydowanie za mała przepustowość.

Zazwyczaj przychodzę na stadion wcześniej, jednak wczoraj dotarłem na 10 min przed meczem, w kolejce do kołowrotu stałem jakieś 15-20 minut.
Zwróciłem uwagę, że zatory tworzą się przez problemy z skanowaniem biletów papierowych. W sytuacji gdy w kolejce było kilka osób z kartami to wchodzenie przebiegało sprawnie i kolejka przyspieszała. W efekcie przez problem z zeskanowaniem biletu wściekają się spóźniają posiadacze biletów elektronicznych i karnetów

Mam małą sugestię aby wyznaczyć jeden lub dwa kołowroty dla osób wchodzących na bilet elektroniczny.
A przy pozostałych postawić stewardów którzy by pomagali przy skanowaniu ( jeśli istnieje możliwość)

Dziwne rzeczy piszesz, może pomyliły ci się kolejki? Stałem chwilę przed meczem koło bramek i wchodzenie przebiegało normalnie i sprawnie. Nie ma jako takich problemów z przepustowością. Na meczu z Miedzią do 20 minut przed meczem 3 z 6 kołowrotków było wyłączone, bo po prostu nie było komu przez nie wchodzić.

To o czym piszecie, a co sam zauważyłem - kolejki do wejścia biorą się z tego, że duża część osób ma wielkie problemy z przyłożeniem biletów/kart do czytników (wielce skomplikowana rzecz) oraz zrozumieniem tego, że kołowrót musi wykonać pełny obrót, żeby można było zczytać kolejny bilet (przykładają bilety jeszcze zanim wejdzie poprzedzająca osoba). Dlatego wg mnie rozwiązanie dla usprawnienia wejścia jest tylko jedno - wystawić stewardów PRZED a nie ZA kołowrotami i, podobnie jak przy pobieraniu biletów na bramkach na autostradzie w godzinach szczytu, przykładanie biletów do czytnika za kibiców. I myślę, że to jedyne możliwe rozwiązanie 'myślenia za kibiców', cała reszta to jak rzucanie grochem o ścianę.

E: w sumie popieram to co napisał uż.szmyta

Już na ostatnim meczu z Miedzią celowo sprawdzaliśmy przepustowość bramek i wynosiła ona około 15 osób na minutę (na bramkę) co pozwala wejść w 10 minut prawie 1.000 osób.

Na meczu z Miedzią stewardzi stali przed kołowrotkami i pomagali skanować bilety. Teraz tego zabrakło (a przynajmniej 25-30 minut przed meczem ich jeszcze nie było).
Jedyne co mi przychodzi do głowy w kwestii kolejki do kasy to postawienie 3 metry od okienka tabliczki z napisem "Przygotuj PESEL".

respest pisze: Dlatego wg mnie rozwiązanie dla usprawnienia wejścia jest tylko jedno - wystawić stewardów PRZED a nie ZA kołowrotami i, podobnie jak przy pobieraniu biletów na bramkach na autostradzie w godzinach szczytu, przykładanie biletów do czytnika za kibiców. I myślę, że to jedyne możliwe rozwiązanie 'myślenia za kibiców', cała reszta to jak rzucanie grochem o ścianę.

To chyba najlepsze rozwiązanie.

Looz podaj na których kołowrotkach są największe luzy. Pewnie przy tych gdzie ludzie kupują bilety i kołowrotki stoją. A przy kasie nr 3 biletów nie sprzedają, ale za to kolejka do wejścia największa.

Pierwszy i drugi kołowrotek od strony klubu standardowo jest zawsze pusty lub b mało ludzi przy nich.

Swoją drogą nie wiem jak ktoś wszedł o 60 minucie, jak w 25 minucie meczu pod kasami było już pusto.

Problemem kołowrotkow jest skanowanie drukowanych biletów. Albo skanery są do d... albo ludzie przykładać nie potrafią.

Mimo iż mam karnet przeważnie jestem jakieś pół godziny przed meczem to za każdym razem widzę stojąc w krótkiej ale jednak kolejce jak się tam silnika - masakra. Wystarczy rodzinka z drukowanymi i jest przestaje na bramce.

Czy po uruchomieniu system był testowany?

Moze warto w tygodniu wziąć parę wydruków i poprobowac?

Może zorganizować żeby kilka biletów od kibiców zebrać - takich oczywiście drukowanych jednorazowych - i nimi potestować. Zobaczcie jak smigaja skanery w marketach. Gdyby na bramce zamiast robotów stały panie z biedronki to było by nie 8 a 80 os. na minutę ;-)

Nie, tak na przypale odpalili.. ;) dobra, bo zaczyna mnie to męczyć, a niedługo padną propozycje, ze w wc powinni być stewardzi pokazujący jak myć ręce.

System firmy Wasko działa w większości klubów Ekstraklasy i 1 ligi i jakoś działa. Trzeba się przyzwyczaić i tyle.

Na cały przodek w Lubinie, czyli trybunę większą niż cały nasz stadion, przypada o ile dobrze pamiętam 2/4 bramki. Na pewno mniej niż u nas. I też są kolejki, może tyle lepiej, że kasy są obok, a nie razem z kasami.

zielu pisze:Swoją drogą nie wiem jak ktoś wszedł o 60 minucie, jak w 25 minucie meczu pod kasami było już pusto.

Co ty za bzdury wypisujesz !