Jacelinho pisze:Jak mogliśmy go nie ściągnąć :( lepszy od Wojciechowskiego na 200%

To się okaże dopiero. Wojciechowski miał udział w zeszłym sezonie przy 16 bramkach dla Chrobrego

No właśnie, o ile pamiętam mamy 2 z 3 (Niziołek, WojciechowskI) najlepszych piłkarzy ligi z klasyfikacji francuskiej (gole + asysty). Reszta gra już w Ekstraklasie.

Daisuke Matsui przechodzi po meczu z Hiroshima (5.08) do.... Odry Opole?!?!

A to dlatego od rana nasz twitter jest zawalony japonczykami! ;)

Tak, 31krotny reprezentant Japonii, swego czasu uznawany za lidera Lechii Gdańsk, mąż znanej japońskiej aktorki i modelki w przyszłym tygodniu pojawi się w Opolu na testach medycznych.

W Gdańsku dawał radę :-) 36 lat na karku oby był wzmocnieniem :-) Budować nowy stadion bo tabuny samurajów przyjadą na mecz z miedzią :-)

I gdzie on bedzie grać? Za Wodeckiego? Marka? Marca? Kogokolwiek... Wole kazdego z naszych zawodnikow, by grał, niż Daisuke. Ma 36 lat już, to się mija z celem. Wydaje Mi się że jest w tym drugie dno i jakiś chwyt marketingowy może...? Coś jak Adu-Sandecja?
To chyba bardziej realne.
PS a co z tym Trąbką z Rozwoju? Chłopak ma duży potencjał i papiery na kariere przez duze "K"

http://www.odraopole.pl/bomba-przy-oles ... isko-odry/

Przyjeżdza do Polski zakończyć karierę i prawdopodobnie zostać w Polsce, ale nikt mu nie da miejsca za darmo w składzie. No i to chyba największe nazwisko od czasów... nie wiem, czasów Ekstraklasy? Mówimy o 31 krotnym reprezentancie Japonii, który zwiedził pół Europy i nie grał u ogórków.

No i mam nadzieję, że japończycy zaleją nas zamówieniami na koszulkę ;)

Trąbka faktycznie miał duże papiery, ale ponoć jest cieniem samego siebie i bardzo przeciętnie się zaprezentował.

Pamietam go z meczów w Lechii Gdańsk. Naprawdę bardzo dobry zawodnik. Jeśli będzie w formie to ma potencjał na największą gwiazdę Nice 1 ligi.

Panowie Marek Gancarczyk ma 34, a zasuwa jak miło. Podejrzewam ze przebiega najwięcej ze wszystkich naszych zawodników, a na pewno jest w czołówce. Daisuke Matsui to z pewnością bardzo solidny i doświadczony zawodnik, z bogatą kartą, nie ma takiego drugiego w Odrze. Jeśli jest zdrowy i przygotowany fizycznie to z pewnością będzie dużym wzmocnieniem. Meczów jest 34, będą niestety kontuzje, spadki formy zawodników, dla wszystkich znajdzie się miejsce w drużynie.

Pytanie czy to faktycznie ruch transferowy czy marketingowy.

Wygląda na to, że w Japonii grał dosyć regularnie, więc fizycznie powinno być ok (biorąc oczywiście poprawkę na wiek, ale Japończycy są długowieczni;)). Swoją drogą, uważam go za jednego z najlepszych piłkarzy grających w naszej Ekstraklasie na przestrzeni ostatnich lat.

Ja już tłumaczę sklep na japoński... ;)

O tak, dobra myśl. Japończycy kochają swoich zawodników i podróżują za nimi po całym świecie :)
Marketingowo może to być faktycznie strzał w 10. A jak wypali piłkarsko to zapowiada się bardzo dobrze :)

No pamiętam że przy okazji jego gry w Lechii, poziom "celebryctwa" państwa Matsui w Japonii porównywano do Beckhamów;)

A kiedy ewentualna decyzja o zatrudnieniu Japończyka?

Warunki umowy są już uzgodnione. Jeśli przejdzie testy medyczne (a przecież gra w Japonii nawet w sobotę najblizszą) to dojdzie do podpisania.

No tego to się nie spodziewałem, przyznam szczerze. Oczywiście z marszu byłby największą gwiazdą 1 ligi. I wysłalibyśmy sygnał do reszty "ktoś jeszcze lekceważy Odrę? to nie beniaminek jakich wiele". Czy się obroni sportowo, to już inna kwestia, niby Japończycy są najlepiej 'zakonserwowanym narodem' i grają na wysokim poziomie do 40-tki.

Podsumowując - marketingowo bomba i strzał w '10', pokaz siły Odry, sportowo dużo się nie spodziewam, ale jest szansa, że pozytywnie zaskoczy.

Ciągle nie wierzę, że to nie sen. ;-)

Tego się nie spodziewałem. Jego dzisiejsza ogólna dyspozycja to wielka niewidoma. Oczywiście po badaniach sztab trenerski będzie wiedział więcej. Jak na pomocnika 36 lat to naprawdę dużo. Od razu przypomina mi się historia z naszego podwórka. W 1982 roku po kilkuletnich wojażach powrócił do Odry jeden z najlepszych zawodników w historii naszego klubu, Zbigniew Kwaśniewski. Od razu ożyły nadzieje na awans do ekstraklasy, tym bardziej, że po rundzie jesiennej mieliśmy tylko dwa punkty straty do lidera. Był nim zresztą beniaminek – BKS Bielsko-Biała. Wszyscy nastawiali się raczej na to, że bielszczanie wiosną będą już grali gorzej. Kwaśniewski miał wtedy 34 lata. Niestety, ale nie był to już ten sam zawodnik. Jeszcze pod koniec lat 70. był jednym z najlepszych pomocników w ekstraklasie. W 1982 roku nie był już gwiazdą nawet w II lidze (wtedy był to drugi poziom rozgrywek). Owszem, pozostała technika, nadal był kreatywny, słynął z dobrych podań, ale z szybkością było naprawdę kiepsko (szybkość nigdy nie była zresztą jego atutem). Chyba najgorzej było z kondycją. Po boisku biegał statecznie, w drugiej połowie oddychał już rękawami. Jak będzie z Japończykiem? Być może będzie okazja sprawdzić. Z tego, co pisałem o Kwaśniewskim nie można wyciągać daleko idących wniosków, bo przecież każdy przypadek jest inny. Jednak wiek trudno oszukać... Oby Samuraj przeżywał u nas drugą młodość.

mahavishnuu pisze:Tego się nie spodziewałem. Jego dzisiejsza ogólna dyspozycja to wielka niewidoma. Oczywiście po badaniach sztab trenerski będzie wiedział więcej. Jak na pomocnika 36 lat to naprawdę dużo. Od razu przypomina mi się historia z naszego podwórka. W 1982 roku po kilkuletnich wojażach powrócił do Odry jeden z najlepszych zawodników w historii naszego klubu, Zbigniew Kwaśniewski. Od razu ożyły nadzieje na awans do ekstraklasy, tym bardziej, że po rundzie jesiennej mieliśmy tylko dwa punkty straty do lidera. Był nim zresztą beniaminek – BKS Bielsko-Biała. Wszyscy nastawiali się raczej na to, że bielszczanie wiosną będą już grali gorzej. Kwaśniewski miał wtedy 34 lata. Niestety, ale nie był to już ten sam zawodnik. Jeszcze pod koniec lat 70. był jednym z najlepszych pomocników w ekstraklasie. W 1982 roku nie był już gwiazdą nawet w II lidze (wtedy był to drugi poziom rozgrywek). Owszem, pozostała technika, nadal był kreatywny, słynął z dobrych podań, ale z szybkością było naprawdę kiepsko (szybkość nigdy nie była zresztą jego atutem). Chyba najgorzej było z kondycją. Po boisku biegał statecznie, w drugiej połowie oddychał już rękawami. Jak będzie z Japończykiem? Być może będzie okazja sprawdzić. Z tego, co pisałem o Kwaśniewskim nie można wyciągać daleko idących wniosków, bo przecież każdy przypadek jest inny. Jednak wiek trudno oszukać... Oby Samuraj przeżywał u nas drugą młodość.

mamy 2017 rok... teraz sa całkiem inne trenningi, wtedy to była amatorka przez duże "A", teraz amatorzy w A klasie maja pewnie cięższe a na pewno bardziej wymagające treningi aniżeli Kwaśniewski (oczywiście niczego mu nie ujmując) na przestrzeni lat 70 i 80 - taka moja mała dygresja

druga sprawa: teraz to i w 36 latku można poprawić kondychę ;)

a w ogóle to jakoś specjalnie nie nastawiam się by miał grać po 90 minut u nas, raczej jak już, będzie to nasz czarny koń wchodzący z ławki

Fajny transfer pod względem młodszych piłkarzy który mogli by podpatrzeć i nauczyć się czegoś od niego . :)

Jeśli to taki piłkarski Noriaki Kasai to why not. Dużo nie stracimy bo kontrakt na rok a jeśli pomoże nam się utrzymać to nie mam nic przeciwko. Marketingowo zyskamy , a w Lechii dobrze grał.

Wg tej strony: https://www.jleague.jp/en/club/iwata/pl ... tail/3054/ (wygląda na oficjalną J-League, ale to jeszcze do potw), Matsui wystapił w 10 meczach w tym sezonie (a nie w 7, jak podaje 90minut - inna sprawa, że nie wiemy w jakim wymiarze czasowym). Biorąc pod uwagę, że zagrali jak dotąd 19 kolejek, to całkiem przyzwoicie. Jak na naszą I-ligę chyba starczy ;)

Reggie pisze:Wg tej strony: https://www.jleague.jp/en/club/iwata/pl ... tail/3054/ (wygląda na oficjalną J-League, ale to jeszcze do potw), Matsui wystapił w 10 meczach w tym sezonie (a nie w 7, jak podaje 90minut - inna sprawa, że nie wiemy w jakim wymiarze czasowym). Biorąc pod uwagę, że zagrali jak dotąd 19 kolejek, to całkiem przyzwoicie. Jak na naszą I-ligę chyba starczy ;)

Według śląskiego sportu - W obecnym sezonie grał mało - zaledwie 168 minut w siedmiu spotkaniach (na 19. kolejek).

Jak jada :miso, sushi, sukiyaki, takoyaki to formę ma. Ale jak będzie w Opolu ? Nakarmimy miso pierogów, jakieś suki też się znajdą, coś o nazwie sushi w paru barach też jest. Czyli w Opolu tako jako zje. A czy będzie piłkarska forma ? Mniej sake-więcej siły. Na zdjęciu wygląda jak bardzo zmęczony samuraj po spotkaniu z gejszą. Noriaki Kasai wygląda pozytywniej.

Polak'o pisze:

Reggie pisze:Wg tej strony: https://www.jleague.jp/en/club/iwata/pl ... tail/3054/ (wygląda na oficjalną J-League, ale to jeszcze do potw), Matsui wystapił w 10 meczach w tym sezonie (a nie w 7, jak podaje 90minut - inna sprawa, że nie wiemy w jakim wymiarze czasowym). Biorąc pod uwagę, że zagrali jak dotąd 19 kolejek, to całkiem przyzwoicie. Jak na naszą I-ligę chyba starczy ;)

Według śląskiego sportu - W obecnym sezonie grał mało - zaledwie 168 minut w siedmiu spotkaniach (na 19. kolejek).

No właśnie, Sport tak pisze, a ja dopiero teraz zauważyłem, że na stronie, którą podałem można wejść w zakładkę 'Game log' i tam są pełne statystki, i z nich wynika że zaliczył 306 min - wiem, też mało, ale jednak różnica spora. Chyba, że coś źle obczaiłem.