#18
autor: Robert
Odra naprawde przewazala. Po pierwszej czesci MUSIALO byc 0:3 dla ODRY. Ale to z linii bramkowej wybili, to na wslizgu z 3 metrow nie trafil na bramke nasz zawodnik.
W drugiej polowie, jakby nie ODRA! Sra nas cisnela. Obroncy popelniali blad za bledem. Wybicia, bez sensu. Tylko zawodnik z rozwalona glowa(szacu) bral gre na siebie i w z obrony staral sie wychodzic grajac pilka, nie bezsensownym wybiciem. Do tego bramarz, ktory lapie wszystkie strzaly, popisuje sie 2 dobrymi obronami na refleks zawodzi.. Po jego obronach nie spodziewalem sie i chyba nikt sie nie spodziewal, ze wyjdzie w kierunku napastnika, ktory ma pilke w powietrzu! To az prosilo sie o lob. No i dupa 1:1. I potem bramakrza juz nie bylo. Na 5 wybic 3 w aut, dwa do niego wracaly.
Ja rozumiem wszystko. Nawet rozmowe o tym, ze "Może zespół nie jest po prostu gotowy (zaplecze, finanse, inne sprawy"
ale tu nie o to chodzi. Wygrywamy 1:0, idziemy za ciosem!! Strzelamy 2 brame i spokoj. A mamy wynik 1:0 i zamiast od 2 polowy cisnac medalikarzy to stajemy z tylu. No przeciez oczywiste jest, ze grajac u siebie i przegrywajac beda cisnac na bramke Odry. To nasi staneli w tyle jak barany i zdziwienie ze Sra osmiela sie atakowac.
No matko, 3 remis! :/
"Mierz siły na zamiary - to idealne zdanie tłumaczy czemu nie zrobiłem czegoś tam.. Chuja, siły zawsze trzeba zwiększać!"