Był. Ostatni sezon w spadkowiczu z drugiej ligi, roboty miał co nie miara ale zagrał solidny sezon co by nie mówić.
Ale jeśli bierzemy takiego bramkarza to z góry można przypuścić, że Sapielak będzie jedynką. Przynajmniej na początku.
Był. Ostatni sezon w spadkowiczu z drugiej ligi, roboty miał co nie miara ale zagrał solidny sezon co by nie mówić.
- Kostrzycki
Tak, bo Szymusik wszedł w przerwie.
Ulala, ale ich rozpykaliśmy przy bramce! Można? Można.